Opole stolicą coachingu filozoficznego?
Nasza tegoroczna konferencja na temat coachingu filozoficznego trwała 3 dni. Rozpoczęliśmy od warsztatów z Michelem Weberem. Gość główny naszej konferencji to znawca filozofii Whiteheada autor kilkunastu książek — wysoki szczupły z malowniczą szpiczastą brodą , zawsze skory do żartów. Kiedy wypowiada się o polityce nigdy nie wiadomo, czy mówi o swoich prawdziwych poglądach czy testuje naszą łatwowierność… Konferencja rozpoczęła się wieczorem warsztatem poświęconym jego działalności doradcy filozoficznego, którą prowadzi od kilkunastu lat w swoim Centrum Praktyki Filozoficznej w Brukseli.
Pierwsza teoretyczna część warsztatów poświęcona była prezentacji założeń filozofii procesu oraz terapeutycznej metody Watzlawicka. W drugiej mogliśmy zobaczyć Webera w akcji — belgijski doradca egzystencjalny (jak sam siebie niekiedy nazywa) mierzył się z trudnością jaką zgłosił jeden z uczestników warsztatów. Kończyliśmy z lekkim poczuciem niedosytu — późna pora zmusiła nas do przejścia na kolację, gdzie kontynuowaliśmy rozmowy z warsztatu.
Drugi dzień wykładowy rozpoczął Weber od diagnozy aktualnego stanu filozofii akademickiej, który określił jako histeryczny. Stan ten, jest jego zdaniem wynikiem systematycznego pomijania ciała i cielesności w dyskursie filozoficznym. Pokazał też historyczne źródła współczesnej psychologii i psychoterapii, krytycznie odnosząc się do freudowskiej psychoanalizy. Ironizował na temat twierdzeń Freuda o pożądaniu seksualnym u małych dzieci oraz kompleksu Edypa. Drugi z gości zagranicznych Sinan von Stietencron z Monachium, trener rozwoju osobistego z wieloletnim doświadczeniem, przedstawił założenia swojego procesualnego podejścia do warsztatowej pracy z dziećmi i dorosłymi. Stwierdził, że jesteśmy u progu głębokich przemian społecznych, które są wyzwaniem dla filozofii. Zarówno Filozofii akademickiej przez duże F, ale też dla naszych małych „filozofii”, którymi kierujemy się w życiu codziennym. Pokazał na czym polega myślenie organiczne i jego przewaga nad schematami, które nie uwzględniają realnego powstawania, tj. stawania się rzeczywistości „tu i teraz”, a tym samym pomijają tak ważne aspekty ludzkiego doświadczenia jak wolność i tworzenie.
Grzegorz Francuz przedstawił założenia modelu coachingu konfliktów, zwracając uwagę na podstawowe mechanizmy psychologiczne rządzące powstawaniem konfliktów i sposoby ich rozwiązywania. Ja, w swoim referacie, próbowałem odpowiedzieć na pytanie czym jest coaching filozoficzny. Rozpocząłem od definicji coachingu opartej na własnym doświadczeniu, posługując się metaforą Sokratejskiego lustra. Następnie omówiłem różnice pomiędzy coachingowym a teoretycznym rozumieniem filozofii, wskazując na różnicę w pojmowaniu celu (metanoia a theoria), metody (ćwiczenia duchowe a dedukcja i indukcja) i przedmiotu (dusza indywidualnego doświadczenia a dusza jako obiekt). Krótko wspomniałem też o enneagramie jako narzędziu rozwoju osobistego. Ksiądz profesor Bugajak również próbował przyjrzeć się coachingowi filozoficznemu, poszukując jego miejsca pomiędzy psychoterapią a kierownictwem duchowym. Zasugerował, że coaching filozoficzny nie ma właściwej sobie przestrzeni działania i musi jej dopiero poszukiwać. Po referacie Przemysława Zdybka na temat wolnej woli u osób uzależnionych, gdzie autor przedstawiał wyniki własnych badań empirycznych nastąpił czas pytań od uczestników. Na koniec zaproponowaliśmy uczestnikom udział w autorskim warsztacie prowadzonym przez Sinana von Stietencrona. Uczestnicy, siedząc w kręgu, mierzyli się z pytaniem o swoje rozumienie śmierci i odchodzenia — odpowiadając na pytanie, co chciałbym z tego świata zabrać, a co zostawić. Dzień drugi kończyliśmy w spokojnym nastroju zadumy nad życiem i przemijaniem…
Dzień trzeci, nareszcie po polsku. Rozpoczynała Iwona Alechnowicz frapującym wykładem o demonach ukrytych pod podłogą dziecinnego pokoju. Nawiązując do Campbella stwierdziła, że człowiek współczesny pozbawiony sfery sacrum, utracił możliwość bezpośredniego zmierzenia się ze swoimi najgłębszymi lękami, nie dysponuje bowiem rytuałami ani językiem symboli, które mu to niegdyś ułatwiały. Dziś rolę podobną do tej spełnianej przez rytuały inicjacji muszą wypełnić terapeuci i coache. Tomasz Femiak mówił o jednej z metod, które może wykorzystać coach filozoficzny — terapii opartej na logice. Metoda ta polega na ukazywaniu klientowi nieścisłości w sformułowaniach i paralogizmów we wnioskowaniach, którymi się posługuje. Dekonstrukcja takich logicznie niepoprawnych struktur językowych może pomóc w zmianie schematów myślowych, które krępują klienta, zatrzymując go w rozwoju. Podobny temat rozwinął w swoim referacie Artur Machlarz. Mówił o krytyce języka i o „językowej opresji”, idei obecnej np. w filozofii feministycznej ale też u Carlosa Castanedy, który twierdził, że używane przez nas słowa mogą nas zmuszać do określonych działań. Jako przykład przywołał trening mentalny Arno Ilgnera, który zalecał krytykę języka wewnętrznego dyskursu, jako sposób uruchamiania naturalnej kreatywności. Robert Szewczyk zaprezentował interpersonalny wymiar poglądów Carla Rogersa na edukację, jego krytykę intelektualizmu w pedagogice oraz koncepcję „znaczącego uczenia się”. Po każdym z referatów odbywała się krótka dyskusja.
Po przerwie Joanna Łajdanowicz mówiła o coachingu w życiu osób niepełnosprawnych. Podobny temat poruszył Tomasz Kasprzak, który przedstawiał coaching i doradztwo jako metody aktywizacji niepełnosprawnych. Anna Musioł przedstawiła sposoby wykorzystania prakseologii w coachingu a Tomasz Stanowski zaprezentował postać Wojciecha Gołuchowskiego, jako model dziewiętnastowiecznego doradcy filozoficznego. Tę cześć obrad zakończył panel dyskusyjny pt. coach filozofem XXI wieku przygotowany przez studentów coachingu z Zielonej Góry.
Po przerwie obiadowej Agnieszka Woszczyk pokazała jak doradca filozoficzny może sensownie pracować z osobami przeżywającymi bezsens. Helena Kistelska — psychoterapeutka zwróciła naszą uwagę na fakt, że lecznicze własności w terapii może mieć już sama relacja pacjenta z terapuetą, szczególnie wtedy, gdy relacja ta jest jedyną, w której pacjent może się poczuć jak obdażona godnością osoba ludzka. Ostatni referent Marcin Krupa, nawiązując do egzystencjalizmu, opowiedział się za taką formą coachingu filozoficznego, która ujmowałaby pełnię ludzkiej egzystencji.
Tematem panelu na zakończenie konferencji były szanse i zagrożenia związane z coachingiem filozoficznym. Jednym z wątków podjętych w dyskusji była forma relacji jaka istnieje pomiędzy klientem a coachem filozoficznym. Konferencja zakończyła się wyrażanym powszechnie życzeniem by w przyszłym roku spotkać się znowu.