Archiwa tagu: niewolnictwo

Niewolnictwo przyszłości

Od pewnego czasu sztuczna inteligencja zajmuje umysły wielu ludzi. Ha! – jak to zabrzmiało: sztuczna inteligencja w umysłach ludzi. Ale ja nie o tym. Generalnie ci, którzy się nią głębiej interesują, zazwyczaj współdzielą obawy o przyszłość ludzkości. Dostrzegają bowiem szereg możliwych zagrożeń, jakie najprawdopodobniej ściągniemy na siebie rozwijając tą dziedzinę technologii. Stała się też ona obiektem zainteresowań etyków i filozofów. Rozważa się bowiem zakres odpowiedzialności moralnej za działania podjęte przez urządzenia korzystające z AI (ang. Artificial Intelligence). Również Komisja Europejska żywo interesuje się kierunkami rozwoju sztucznej inteligencji; nie tak dawno opublikowała tzw. białą księgę, traktującą o możliwych formach regulacji AI w Unii Europejskiej. To nie książka fantastyczna, ale przyczynek do regulacji prawnych. Przede wszystkim idzie o to, że

Europejskie podejście do sztucznej inteligencji ma na celu promowanie zdolności innowacyjnych Europy w obszarze sztucznej inteligencji, jednocześnie wspierając rozwój i wykorzystanie etycznej i godnej zaufania AI w całej gospodarce UE. AI powinna pracować dla ludzi i być siłą, która działa na rzecz dobra społeczeństwa…”

Obecnie wielkie koncerny i rządy wielu państw walczą o prymat w zarządzaniu sztuczną inteligencją. A ta coraz silniej dotyka każdego z nas. Nie jest to już tematyka futurystów i fantastów.

Jakiś czas temu Microsoft zerwał współpracę z kontraktowymi dziennikarzami, by zastąpić ich sztuczną inteligencją. To ona ma dobierać i publikować w serwisie giganta odpowiednie materiały. Proces uczenia maszynowego pozwala SI  (polski skrót Sztucznej Inteligencji) tworzyć coraz obszerniejsze artykuły w oparciu o choćby nieskładne gramatycznie zdanie, lub ledwie kilka słów kluczowych. Mamy też przykład z innego podwórka. Po śmierci Marvina Minsky’ego jednego z prekursorów badań nad SI, ukazał się w magazynie „Wired” tekst poświęcony zmarłemu – w całości napisany przez algorytm, któremu przekazano suche dane biograficzne.

W branży marketingowej też sięga się po SI, zwłaszcza, że hasła reklamowe tworzone przez roboty bywają bardziej chwytliwe i oryginalne od tych wymyślonych przez człowieka. Nie upowszechnia się to jeszcze tylko dlatego, że wdrożenie technologii sztucznej inteligencji pociąga wysokie koszty inwestycyjne. Są jednak firmy, które mogą sobie na to pozwolić. Żywo interesuje się tym Uber – gigant branży transportowej – gdyż wykorzystując SI można usprawnić procesy logistyczne: obsługiwać klientów – przy tym wielu równocześnie, oszacować czas i koszty dostawy, przyspieszyć proces dostarczenia przesyłki. Niedługo upowszechnią się samojezdne taksówki i ciężarówki, rozwija się też segment dronów powietrznych. Tymczasem automaty już piszą raporty giełdowe, komunikaty o trzęsieniach ziemi, tabele wyników sportowych, bo komputery są szybsze i dokładniejsze, szczególnie gdy chodzi o powtarzalne, żmudne i czasochłonne czynności. Czytaj dalej

Filozof – niewolnik. Jaką drogę wybrać?

Dziś mija 15 lat od śmierci wyjątkowego barda – Jacka Kaczmarskiego…

Był sobie taki filozof, rodem z Synopy – który rozpowszechniał w starożytnej Grecji myśl cyników i to radykalnych – zwał się Diogenes. Gardził rozkoszami i bogactwem, przedkładając naturę nad kulturę. Odrzucał normy społeczne, wzmacniał ciało ascezą, mieszkał w beczce, jak w psiej budzie, hołdował modelowi życia zwierząt i barbarzyńców, a przy tym wszystkim uważał się za kosmopolitę. Porwany przez piratów i sprzedany jednemu z Koryntian, jako niewolnik uczył jego dzieci. Szukał człowieka w człowieku – ponoć manifestując to nawet spacerowaniem za dnia z latarnią w ręku. Za podstawową zasadę przyjął niezależność od otoczenia i samowystarczalność, jakby uwikłanie w układy społeczne było dlań zniewoleniem. Oto kilka z jego myśli:

Jedynym państwem dobrze urządzonym byłoby państwo obejmujące cały świat.

Jestem obywatelem świata.

Lepsza jest uboga mądrość, niż głupie bogactwo.

Bieda jest nauczycielką i podporą filozofii, bo do czego filozofia nakłania słowami, do tego bieda zmusza w praktyce.

Był sobie taki filozof, rodem z Hierapolis – grecki niewolnik, który rozpowszechniał w starożytnym Rzymie myśl stoicką – zwał się Epiktet. Tematyka, której podjęciem się wyróżniał, dotyczyła w dużej mierze wolności. Jego zdaniem, wolność może zapanować wówczas, gdy ludzkie życie podporządkuje się wartościom duchowym, gdy zadba się o rzetelny rozwój umysłowy, a człowiek okiełzna swe pragnienia, miast im ulegać. Oto kilka z jego myśli spisanych przez ucznia:

Czego szuka każdy człowiek? Aby być bezpiecznym, szczęśliwym i bez przymusu robić to, na co ma ochotę.

Prawdziwym panem i królem jest jedynie mędrzec, który uwolnił się od namiętności i niczego nie potrzebuje.

Nie powinniśmy dawać wiary zdaniu, głoszonemu przez wielu, że tylko wolni ludzie powinni być wykształceni, ale musimy raczej uwierzyć filozofowi, który twierdzi, że tylko ludzie wykształceni są wolni.

Tylko ludzie intelektualnie rozwinięci są wolni.

Dziś mija 15 lat od śmierci wyjątkowego barda – Jacka Kaczmarskiego. Nie wiem, czy znał on starożytnych filozofów. Niech jednak ta rocznica stanie się pretekstem do przywołania jego utworu z 1980 roku i zadania sobie pytania o aktualność zawartych w nim słów. (Dopóki wolno stawiać pewne pytania)

Niewolnik – filozof

 Niewolnik filozof prowadzi dysputy
Czasem dostanie coś z pańskiego stołu
Przy pracy nie jest łańcuchami skuty
Lecz mu nie zazdrośćcie łatwego mozołu

Niewolnik filozof uczy pańskie dzieci
Jest jedną z jednych atrakcji dla gości
Kiedy wśród śmiechów aksjomaty kleci
Więc mu nie zazdrośćcie zbyt łatwej mądrości

Niewolnik filozof robi to co umie
Na głód ma pokarm na upał napoje
Ma czas na rozrywki ma czas na zadumę
Więc mu nie zazdrośćcie lekkiego spokoju

Niewolnik filozof pana czasem zgniewa
I nie dostanie za karę kolacji
Lub przywiązany noc spędzi u drzewa
Lecz nie zazdrośćcie mu tej satysfakcji

Niewolnik filozof tak pragnie powagi
Chciałby samotnie zmierzyć się ze światem
Przy stole lub w łaźni spocony i nagi
Sam nie wie kiedy staje się swym katem

 Więc mu nie zazdrośćcie niczego, niczego
Choć was prawdziwy sznur na dłoniach boli
Wśród was wyrośnie i stanie za niego
Mądry i groźny filozof niewoli

Niewolnictwo nieświadome

Wypowiedź Alka o stresie kredytowym i ostatnie z pytań Martinusa kuszą… do zabrania głosu. Czy możliwe jest „nieświadome niewolnictwo”? Stawiam tezę, że tzw. człowiek współczesny (którym często sam jestem, ale najczęściej być nie chcę) nie jest wolny wewnętrznie. O niewolnictwie wewnętrznym bym chciał pogadać. Podejrzewam, że wobec rosnącego poziomu frustracji spowodowanej m.in. „uzewnętrznieniem” bycia (wyjaśnię dalej co przez to rozumiem) tzw. „człowiek współczesny” może być „niewolnikiem” w większym stopniu niż niewolnik starożytny. Zewnętrzne kryteria niewolnictwa nie są tu istotne. Zakładam, że kwestie związane z wolnością rozstrzygają się we wnętrzu człowieka. „Jeśli kierujesz się motywacją zewnętrzną” (np. chęcią przypodobania się innym) „już straciłeś wolność wewnętrzną” – powiadają stoicy. Łatwo powiedzieć, ale co zrobić jeśli kredyt we frankach wisi nad nami jak miecz Damoklesa, nie dając spać po nocach…

Marka Aureliusza frustrowała czasem myśl, że musi władać milionami ludzi, podczas gdy chciałby sobie w spokoju poczytać teksty filozofów. Było to bardzo podobne odczucie do frustracji niewolnika który musiał czytać filozofów w domu snobistycznego pana, a chciałby władać milionami… Skąd bierze się frustracja spowodowana aktualną sytuacją, w której się znajdujemy? Czytaj dalej

Niewolnictwo pracy

Tym razem dyskusja dryfowała mocno w kierunku duchowej nędzy współczesnego kapitalizmu. Niewolnictwo pracy wg mnie to kwestia nastawienia wewnętrznego bardziej niż układów społecznych, w których jeden człowiek niewoli drugiego. Jesteśmy niewolnikami pracy, kiedy pracujemy bez radości…

Coffeelosophy II – czyli niewolnictwo pracy

Pogadalnia Filozoficzna – w ramach rozszerzania formuły swego działania – zaprasza na kolejne spotkanie poza Instytutem Filozofii UO.

niewolnictwo pracyNajbliższe spotkanie w formule filozoficznej kawiarenki już w pierwszy poniedziałek grudnia o godz. 18:00. Spotkanie odbędzie się w kawiarni „Pozytywka” (ul. Czaplaka). Temat: niewolnictwo pracy.

Przyjdź porozmawiać, posłuchać, pomyśleć. W pozostałe poniedziałki zapraszamy na tradycyjne spotkania w murach uniwersyteckich. Zrzuć kajdany umysłu!